Nasz syn Filip urodził się 3 marca 2009 roku w Ustce, przez cesarskie cięcie. Ważył 4100 gram, dostał 10 punktów w skali Apgar, był zdrowym ślicznym bobaskiem.
O czasie zaczął siadać, raczkować, gaworzyć i chodzić. Po 1,5 roku zachowanie syna zaczęło nas niepokoić nastąpił regres: nie reagował na imię, przestał się z nami komunikować i zaczął odchodzić w swój własny świat. Wiedzieliśmy, że z synem dzieje się coś złego a my nie możemy w żaden sposób mu pomóc. Po kilku wizytach u psychologa, neurologa, logopedy aż w końcu psychiatry usłyszeliśmy diagnozę:
AUTYZM WCZESNODZIECIĘCY. Byliśmy w szoku i chyba tak naprawdę nigdy nie pogodzimy siś do końca z tym co spotkało nasze dziecko, dlatego postanowiliśmy walczyć od samego początku z tą straszną chorobą i pomóc naszemu synkowi w powrocie do naszego świata. Filipek jest pogodnym, wesołym dzieckiem i na pozór nie widać, że odbiera świat zupełnie inaczej niż my. Autyzm ma wpływ na rozwój mózgu w sferach rozumowania, kontaktów społecznych i porozumiewania się. Dzieci i dorośli z autyzmem najczęściej mają kłopoty z komunikacją w grupie i wspólnych czynnościach. Zaburzenia utrudniają im porozumienie z innymi i stosunek do świata zewnętrznego. Chorzy mogą wykonywać te same ruchy ciała (np. machanie ręką, kołysanie się), nietypowe reakcje wobec ludzi, lub przywiązanie do przedmiotów, czy sprzeciwianie się jakimkolwiek zmianom w rutynie. W niektórych przypadkach może występować agresja i/lub samookaleczanie się.
Wierzymy, że autyzm tak wcześnie wykryty u naszego synka, stosowanie diety bezglutenowej, bezmlecznej i bezcukrowej, odpowiednich suplementów i witamin oraz terapii da Filipkowi bardzo duże szanse na normalne funkcjonowanie w życiu codziennym.
Koszty leków i suplementów, wizyt lekarskich, specjalistycznych badań oraz rehabilitacji są liczone w tysiącach złotych i przekraczają nasze możliwości finansowe. Chcielibyśmy, by nasz syn miał możliwość skorzystania z DELFINOTERAPII, która pomaga w leczeniu takich zaburzeń jak autyzm. Koszt samej terapii, nie licząc przelotu i zakwaterowania to 3 tysiące euro, co w tej chwili dla nas jest nie osiągalne.
Nie pozwolimy by brak pieniędzy decydował o losie naszego syna i zrobimy wszystko, by pomóc Filipkowi.
Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi czułych na cierpienie dzieci z prośbą o wsparcie. Wszelka możliwa pomoc pozwoli nam skutecznie walczyć z autyzmem naszego syna. Wiemy, że z państwa pomocą uda się Filipkowi wrócić do zdrowia.
Jeżeli ktoś chciałby wspomóc nas w walce o normalność naszego dziecka lub dla kogo los Filipka nie jest obojętny, prosimy o wpłaty na podane niżej konta: